fbpx

Czy warto brać suplementy diety

Suplementy diety to środki przeznaczenia spożywczego, których zadaniem jest wyrównanie niedoborów związków w organizmie. Jest to temat gorący zwłaszcza wtedy, kiedy zaczynamy trenować na siłowni. Kreatyna, beta alanina, BCAA, Ashwaghanda, witamina d, witamina b 12, kompleks witaminowy. Od tego może rozboleć głowa, a na pewno żołądek. Większość suplementów bowiem ma tabletki takiej wielkości, że tuż po zażyciu czuć jak przesuwają się przez przełyk. Przyjrzyjmy się bliżej i zobaczmy czy ta gra jest warta świeczki. Należy pamiętać o tym, że niestety w Polsce nie ma konkretnych przepisów dotyczących suplementów, dlatego uważnie należy wybierać firmę z której środki będziesz spożywać. Inaczej jest z tymi, które oznaczone są jako lek, wtedy mamy pewność, że zostały one dokładnie przebadane przed dopuszczeniem ich do sprzedaży. 

Witamina D 

Badania pokazują, że w naszej szerokości geograficznej wszyscy cierpimy na niedobory witaminy D. Zalecana suplementacja dobowa to od 2000 – 4000 j.m. Stosowana jest też metoda aplikowania jednej większej dawki np. 10 000 j.m. raz na kilka tygodni. W związku z tym, że witamina D rozpuszczalna jest w tłuszczach, kumuluje się ona w tkance tłuszczowej, w przeciwieństwie np. do witaminy C, która w zażywana w nadmiarze zwyczajnie jest wydalana z moczem. 

Jeśli masz wątpliwości co do suplementowania witaminy D, możesz wykonać badania, które określą jej poziom w organizmie, dzięki czemu określisz odpowiednią dawkę. Witamina D jest niezbędna to dla naszego ciała. Nie można jej jednak dostarczy z pożywieniem. Wspiera odporność organizmu, bierze udział w procesach wzmacniających zęby i kości, wspiera układ nerwowy. Jeżeli miałbyś wybrać dla siebie tylko jeden suplement, to niech to będzie witamina D. 

WARTO/ NIE WARTO – odpowiedź ZDECYDOWANIE WARTO. 

Kreatyna 

Proszek koksów. Święty Graal wśród suplementów na siłowni. Bez niego żaden szanujący się ćwiczący nie zaczyna ćwiczyć. O co chodzi z tą kreatyną i czy faktycznie jest tak ważna? Przyjrzyjmy się. 

Podstawową funkcją kreatyny jest utrzymywanie ATP na odpowiednim poziomie. Co w praktyce oznacza, że ma wpierać powrót do homeostazy po każdej serii ćwiczeń. Czyli szybciej wraca płynny oddech, szybciej uspokaja się serce, szybciej zachodzi regeneracja i można rozpocząć kolejną serię. Inną funkcją kreatyny jest stymulowanie syntezy białek. Oznacza to, że mięśnie będą szybciej się regenerowały, a zakwasy będą trzymały krócej. Zwiększa także możliwości anaboliczne poprzez podwyższenie uwodnienia komórek. Stąd przestrogi – nie pij kreatyny, bo spuchniesz. 

Czyli śmiechy śmiechami, ale w praktyce okazuje się, że suplementacja kreatyny znacząco poprawia stan organizmu poprzez skrócenie okresu regeneracji pomiędzy treningami, oraz wpływając na wydolność w trakcie treningu. 

Suplementacja tym środkiem będzie uzależniona od Twojego celu treningowego. Jeśli ćwiczysz siłowo z dużymi obciążeniami, warto rozważyć stosowanie, jeśli Twoim celem jest jednak lekka aktywność fizyczna, to nie jest ona konieczna. 

WARTO / NIE WARTO – zależnie od celu treningowego. 

Multiwitamina.

W okresie jesienno – zimowym reklamy zarzucają nas wręcz coraz to nowszymi i lepszymi środkami na odporność. Kompleksy Witami i składników mineralnych działać mają cuda, a my mamy przeżyć okres chorobowy bez najmniejszego kataru. 

Badania natomiast mówią o tym, że preparaty multiwitaminowe wpływałyby korzystnie tylko w przypadku bardzo ubogiej diety. Ponadto okazuje się, że częściej po preparaty witaminowe sięgają osoby, których świadomość żywieniowa jest większa. Co wtedy? Wtedy te suplementy będą działały neutralnie lub nawet niekorzystnie na ciało. Np zbyt duża podaż selenu będzie zwiększała ryzyko insulinooporności lub cukrzycy, a zbyt wysoka dawka folianów zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór. 

Nie od dziś prawdą jest, że preparaty multiwitaminowe nie przynoszą większych realnych korzyści, za to drenują kieszeń. Na prawdę lepiej jest zjeść owoc czy warzywo niż łykać kolejną tabletkę. 

WARTO/NIE WARTO – zdecydowanie NIE WARTO. 

Autor artykułu: Trenerka Ania Gorczyńska

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Call Now Button