Kiedy zostajesz mamą, cały świat wywraca się do góry nogami. Nie dość, że na świat przyszedł ktoś, za kogo jesteś odpowiedzialna w 100% to jeszcze wymagania społeczne nakazują „jak najszybciej wrócić do figury sprzed ciąży”. Jeśli zależy Ci na tym, żeby nadprogramowe kilogramy zniknęły, a Ty czuła się lepiej we własnej skórze to musisz do tematu podejść bardzo racjonalnie.

W treningu kobiet po ciąży istotnych jest kilka elementów. Przede wszystkim trening nie jest możliwy w okresie połogu. Później, jeśli lekarz wyrazi zgodę, możesz zacząć ćwiczyć. Ale jak to zrobić, kiedy dziecko ma piętnaście drzemek po piętnaście minut? W domu rozgardiasz, a Ty masz ochotę położyć się, zasnąć i nie wstawać do końca roku? Przede wszystkim słuchaj siebie. Jeśli jesteś osłabiona, treningi powinny być raczej krótkie i niezbyt intensywne. Na początku wystarczy spacer ok. 20 minut szybkim krokiem. A nuż dziecko wysiedzi w wózku 🙂 Bycie mamą to nauka dzielenia czasu na krótkie odcinki. Jeśli wiesz, że Twoje dziecko śpi tylko 15 minut, to wybierz zestaw ćwiczeń, do którego nie musisz zakładać specjalnego stroju. Kilka ćwiczeń wzmacniających na macie.

Każdy trening, nawet krótki, się liczy.

Innym rozwiązaniem jest wyjście na siłownię i wykorzystać to jako czas dla siebie. Czas naładowania baterii. Dziecko zostaje z drugim opiekunem w domu, a Ty wychodzisz i łapiesz oddech. Wtedy możesz spokojnie zrobić pełny trening i nikt nie będzie Ci przeszkadzał.

Brak Ci motywacji? Nie przejmuj się. Nie musisz poddawać się presji społecznej i chodzić z płaskim brzuchem dwa miesiące po porodzie. Ja na żywo nie spotkałam mamy, której brzuch po takim krótkim czasie jest płaski i wygląda jak z Instagrama. Możesz, a nawet powinnaś podejść do tematu racjonalnie. Mierzyć siły na zamiary. Ćwiczyć, żeby się wzmacniać. Jeść zdrowo, żeby mieć siłę na opiekę nad szkrabem.

Cała reszta przyjdzie jako efekt uboczny.

Autor artykułu: Ania Gorczyńska